Rosja nie dla uchodźców
Moskwa deportuje nawet uciekinierów z Korei Północnej. Jednego z nich rosyjskim obrońcom praw człowieka udało się uratować.
Funkcjonariusze Federalnej Służby Migracyjnej (FMS) często są przedstawiani jako bohaterowie w rosyjskich programach informacyjnych. Dzielnie łapią nielegalnych imigrantów na moskiewskich przedmieściach lub w towarzystwie kamer państwowych stacji telewizyjnych pomagają zalegalizować obcokrajowcom pobyt.
Obserwując rosyjskie media państwowe, można odnieść wrażenie, że w porównaniu z „walczącą z kryzysem migracyjnym Unią Europejską" w Rosji ten problem w ogóle nie istnieje. Tymczasem historia mężczyzny pod pseudonimem Kim (prawdziwego imienia uciekinier z Korei Północnej nie chce ujawniać z obawy o swoich krewnych, którzy pozostali w kraju) opisana przez znane rosyjskie stowarzyszenie Memoriał dowodzi, że Rosja jest zamknięta dla uchodźców.
Ucieczka z piekła
Jeszcze w latach 90., będąc nastolatkiem, Kim po raz pierwszy uciekł ze swojej ojczyzny. Przez pewien czas pracował w Chinach, gdzie ciągle był szantażowany i bity przez tamtejszą policję....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta